PTU - Polskie Towarzystwo Urologiczne

Streszczenia z czasopism zagranicznych
Artykuł opublikowany w Urologii Polskiej 1991/44/1.

autorzy

Jerzy Zieliński

S. M. P. F. de Muinck Keizer-Schrama, F. W. J. Hazebroek: Hormonal treat ment of cryptorchidism. Role of pituitary gonadal axis (Leczenie hormo nalne wnętrostwa. Rola osi przysadkowo-gonadalnej). Sem. in. Urol., 1988, 6, 84.

Międzynarodowa Fundacja Zdrowia zaleca 5-tygodniowe leczenie wnętrostwa ludzką choriongonadotropiną (HCG) w dawkach dwa razy w tygodniu po 250 jedn. międzynarod. w wieku 3—12 miesięcy, po 500 j. m. w 1—6 r. z., 1000 j. m. po 6 r. ż. Wyniki zależą od stopnia wnętrostwa, są korzystne w 36—55°/o (u różnych autorów), przede wszystkim przy położeniu jąder tuż nad moszną. Jeśli jądra są w pachwinie niewyczuwalne, to schodzą jedynie w 32 do 0%. W 1 r. ż. wyniki były najgorsze, najlepsze po 6 r. ż. Jeżeli wnętrostwo nie ustąpiło, można kurację powtórzyć. Do objawów ubocznych leczenia hormonalnego należy przerost prącia, częste wzwody, czasem powiększenie jąder. Spermiogram w wnętrostwie jest przeważnie nieprawidłowy, w obustronnym w ponad 70%, a leczenie hormonalne czy operacyjne, po 6 r. ż. niewiele go poprawia. Gonadoliberyna LHRH podawana 2—3 X dz. po 200—400 mikrogramów okresowo przez 4 tygodnie daje podobne wyniki, jak HCG, jest jednak wielokrotnie droższa. W próbie podwójnie ślepej z zastosowaniem placebo wyniki z LHRH były u autorów pracy znacznie gorsze, wnętrostwo ustąpiło, nawet po 2 kuracjach, tylko w 18% i to przede wszystkim wtedy, gdy jądra znajdowały się tuż nad moszną. W podwójnie ślepej próbie porównania wyników HCG i LHRH były również bardzo skromne. Wskazania do hormonoterapii wnętrostwa, zwłaszcza daleko posuniętego, są wątpliwe. Poziom testosteronu w wnętrostwie do 4 r. ż. jest prawidłowy, brak też niewydolności podwzgórzowo-przysadkowej, dla hormonoterapii brak więc uzasadnienia. Dla odróżnienia obustronnego wysokiego wnętrostwa od agonadyzmu przydatny jest ujemny wynik próby stymulacji wydzielania testosteronu ludzką gonadotropiną kosmów-kową (HCG).

Jeżeli przetrwał wyrostek pochwowy otrzewnej, to jądro może się cofnąć podczas wzrastania dziecka (ascensus testis). Jest to wnętrostwo pozornie nabyte. Nieraz też trudno odróżnić jądro ruchome (testis retractilis), które zasadniczo nie stanowi wskazania do operacji, od wnętrostwa. U chłopców, u których po leczeniu LHRH jądro znalazło się w mosznie, a potem znów się cofnęło, można powtórzyć leczenie LHRH, a ewentualną operację odroczyć do wieku pokwitania.

Podczas operacji 170 chłopców po bezskutecznym leczeniu gonadoliberyną stwierdzono anatomiczne przeszkody jako przyczynę wnętrostwa, a mianowicie nieprawidłowości najądrza, niedorozwój lub/i niezarośnięcie wyrostka pochwowego otrzewnej, zbyt krótką osłonkę pochwową jądra, niedrożność kanału pachwinowego skutkiem anomalii — przetrwałego więzadła Huntera lub nieprawidłowego przebiegu powięzi Skarpy. U 15 na 170 operowanych stwierdzono brak jądra.

Jerzy Zieliński A. M. Bennet, F. A. Garofalo: Enhanced cavernometry procedure for the diagnosis of venogenic impotence {Kawernometria farmakologicznie wzmocniona dla rozpoznania niemocy płciowej pochodzenia żylnego). Br. J. Urol., 1989, 64, 420.

Kawernometria, to znaczy pomiar ciśnienia koniecznego w infuzji do ciał jamistych dla uzyskania trwałego i pełnego wzwodu, pozwala na ocenę ewentualnej ucieczki krwi z ciał jamistych do żył, jako przyczyny impotencji. Kawernometrię przez wkłucie igły infuzyjnej do ciała jamistego wykonywano tylko wówczas, jeśli w ciągu 30 minut od wstrzyknięcia do ciała jamistego 60 mg papaweryny (u 27 chorych) lub 30 mg papaweryny i 10 mg fentolaminy (u 115 chorych) nie następował pełny wzwód. Spośród tych badanych u 69 wystarczył dopływ 60 ml 0,9°/o roztworu chlorku sodowego na minutę dla uzyskania pełnego wzwodu i tych uznano za somatycznie zdrowych. U 84 dopływ większy niż 60 ml/min powodował wzwód, co przypisywano miernego stopnia ucieczce krwi żylnej z prącia. U 39 chorych, nawet zwiększając dopływ ponad 60 ml/min, nie można było wywołać wzwodu i tych chorych wyznaczono do odpowiedniego leczenia operacyjnego.

Jerzy Zieliński D. A. Kapour, S. Weitzel, J. J. Mowad, S. Melanson, J. Gillen: Use of indo-methacin suppositories in the prophylaxis of recurrent ureteral colic (Stosowanie czopków z indometacyny dla zapobiegania nawrotowej kolce moczowodowej). J. Urol., 1909, 142, 428.

U 21 chorych z kamicową kolką moczowodową, rozpoznaną za pomocą urografii, stosowano w ciągu 5 dni lub aż do wydalenia kamienia czopki zawierające 50 mg indometacyny. Kamienie tkwiły w dolnej trzeciej części moczowodu i nie przekraczały 5 mm średnicy. W analogicznej grupie kontrolnej stosowano podobnie wyglądające czopki, ale bez leku (placebo). Sprawdzian działania leku w tej podwójnie ślepej próbie stanowiła liczba czopków z narkotykiem zużyta przez chorych, którym czopki z Indometacyna lub do nich podobne, nie wystarczyły. Ta liczba była u leczonych Indometacyna niemal ośmiokrotnie mniejsza. Indometacyna natomiast nie przysipieszała wydalenia kamienia ani nie zmniejszała konieczności zabiegowego jego usuwania. Działanie uboczne polegało jedynie na rzadko występującej biegunce. Indometacyna znana jako inhibitor syntezy prostaglandyn, których wydzielanie wzrasta pod wpływem napięcia ściany moczowodu, przeciwdziała wzrostowi diurezy spowodowanemu przez prostaglandyny i w ten sposób obniża ciśnienie wewnątrzmoczowodowe. Jest godna polecenia w nawracającej kolce moczowodowej.

Jerzy Zieliński

A. N. Davies, D. Cranston, T. Mlagher, G. J. Fellows: Detection of recurrent bladder tumors by transrectal and abdominal ultrasound compared with cystoscopy (Wykrywanie nawrotowych guzów pęcherza moczowego za pomocą przezodbytniczej i brzusznej ultrasonografii w porównaniu z cystoskopią). Br. J. Urol., 1989, 64, 409.

Spośród 40 badanych 20 (= 50%) miało wznowę. 19 razy tzn. w 95% wykryły ją obie metody USG zastosowane łącznie. Nie wykryty w ten sposób guz miał średnicę 1 mm, wykryło go cytologiczne badanie moczu. Łącznie te trzy metody pozwoliły więc na równi z cystoskopią, wykryć wznowę. Jednakże te wyniki USG, lepsze od dotychczas opublikowanych, uzyskano w warunkach optymalnych tzn. przy pęcherzu rozciągniętym płynem w znieczuleniu ogólnym. W toku są próby uzyskania takich wyników bez znieczulenia u chorych ze świadomie zatrzymanym moczem.

Jerzy Zieliński

P. R. Carroll, P. Narayan: Treatment options for hormone-tosensitive or independent prostatic carcinoma (Wybór postępowania w hormono-niewrażli-wym lub niezależnym raku stercza). Sem. in Urol., 1988, 6, 322.

Rak stercza wykazuje w 20—30% hormono-niezależność. Jednak także u pozostałych chorych pozbawienie ich androgenów lub przeciwdziałanie im nie leczy raka stercza, może tylko zahamować względnie odroczyć jego progresję. Najlepszym miernikiem progresji jes.t wzrost poziomu swoistego antygenu sterczowego (PSA) w surowicy krwi. W razie oporności na estrogeny i antyandrogeny pozostaje więc w okresie T2—T4 leczenie objawowe, przede wszystkim zwalczanie bólów najczęściej pochodzących z przerzutów kostnych, które w okresach T3—T4 występują u 85% chorych. Do tego służą niesterydowe środki przeciwzapalne np. kwas acetylo-salicylowy, ibuiprofen, Indometacyna, ewentualnie narkotyki: kodeina, dolargan, nawet morfina, w ostateczności podane nadoponowo. Eatrogenooporny rak stercza wykazuje częściej przerzuty kostne osteoklastyczne niż osteoplastyczme. Tę resorbcję kości hamuje azotan galu. Zabiegi neurochirurgiczne wskazane są dla zwalczania bólu tylko wyjątkowo. Natomiast zastój moczu spowodowany uciskiem raka na cewkę moczową lub na moczowód częściej zmusza bądź do przezcewkowej elektroresekcji raka stercza bądź też do przeszczepienia moczowodów w tylną część pęcherza albo do odbarczenia nerki cewnikiem moczowodowym typu J lub za pomocą nefrostomii. Radioterapia przerzutów kostnych, a także

w węzłach chłonnych, jest często stosowana, nieraz w skojarzeniu z kortykostery-dami. We wtórnej oporności na estrogeny, które początkowo były skuteczne, można czasem uzyskać poprawę wytrzebieniem albo preparatami dożylnymi. Androgenom nadnerczowym przeciwdziała spironolakton, ketokonazol (3 X dz., po 0,4), predni-son (30—40 mg dz.), aminoglutetimid (4 X dz. po 0,25). Środkami blokującymi receptory androgenów są octan kyproteronu (0,1—0,3 dz.) lub flutamid (3 X dz. po 0,25). Analogami LHRH uzyskiwano we wtórnej estragenooporności tylko wyjątkowo poprawę. Poprawa po farmakoterapii jest najczęściej tylko subiektywna, obiektywnie u 50—100% chorych stwierdza się najwyżej stabilizację. Usuwanie przysadki lub nadnerczy, teoretycznie uzasadnione, w praktyce jest stosowane tylko wyjątkowo. Cytostatyki w przerzutach raka stercza są mało skuteczne ze względu na jego niski indeks mitotyczny. W monoterapłi w grę wchodzi adriamycyna, 5-fluorouracyl i hydroksymocznik, w politerapii adriamycyna z cyklofosfamidem, ewentualnie z dodatkiem 5-fluorouracylu lub BCNU. Łączono też cytostatyki z prednisonem. Często zły stan ogólny chorych wyklucza możliwość chemioterapii.

Jerzy Zieliński

A. Fonda, M. Hassouna, E. Beddoe, D. Kalogeropoulos, V. M. Binik, N. N. Elhilali: Priapism, an avoidable complication of pharmacologically induced erection (Priapizm, powikłanie wzwodu wywołanego farmakologicznie, którego można uniknąć). J. Urol., 1989, 142, 995.

Po wstrzyknięciu do ciała jamistego prącia 10 mg papaweryny i 0,5 mg fentolaminy (wg innych autorów można zacząć próby od 6 mg papaweryny i 0,1 mg fentolaminy) następuje w ciągu godziny wzwód, czasem potrzebne są większe dawki papaweryny. Skuteczność tej metody w niemocy płciowej dochodzi do 80,0%. Główną jej wadę stanowi długotrwały wzwód, którego nie przerywa stosunek płciowy. Ten priapizm, farmakologicznie spowodowany, występuje w 4,0—8,7%. Autorzy zdołali obniżyć jego częstość do l%, wyłączając od leczenia papaweryną niemocy płciowej mężczyzn, u których następuje wzwód wskutek pobudzenia 10 minutowym filmem erotycznym, a stosunek skurczowego ciśnienia krwi w ciałach jamistych prącia do ciśnienia w tętnicy ramieniowej (PBI) przekracza 0,8%.

PBI oznacza się na zwiotczałym prąciu. Specjalnym mankietem otacza się podstawę prącia i łączy mankiet ze sfigmomanometrem i ręczną pompką. Tętno na prąciu określa się stetoskopem Dopplcrowskim nastawionym na 5 MHz. a ustawionym pod kątem 45° do trzonu prącia. Mankiet nadmuchuje się powyżej skurczowego ciśnienia krwi, a potem stopniowo wypuszcza się z niego powietrze, aż .pojawi się w stetosikopae Dopplerowskim tętno. Ta liczba podzielona przez ciśnienie skurczowe oznaczone na tętnicy ramieniowej stanowi tzw. indeks prąciowo--ramienowy, który w normie przekracza 0,65 (PBI, penobrachial index).

Sprawność somatycznej składowej krzyżowego łuku odruchowego sprawdza się drogą określenia „czasu latencji\\\\\\\" upływającego od pobudzenia specjalnymi elektrodami żołędzi prącia, aż do pojawienia się w EMG zewnętrznego zwieracza odbytu pobudzenia. Czas ten nie przekracza w normie 40 msek. Bodziec i odpowiedź rejestruje się na monitorze 4-kanałowego oscyloskopu. Na każdym kanale rejestruje się średnio 16 bodźców. Jeżeli „czas latencji\\\\\\\" wyżej opisany przekracza 40 msek. to również skłonność do priapizmu po wstrzyknięciu papaweryny z fentolaminą jest zwiększona.

Jerzy Zieliński

G. E. Voges, E. Tauschke, M. Stóckle, P. Alken, R. Hohenfellner: Computerized tomography: an unreliable method for accurate staging of bladder tumors in patients who are candidates for radical cystectomy (Komputerowa tomografia nie jest miarodajną metodą dla dokładnego określenia stopnia zaawansowania guzów pęcherza u kandydatów do radykalnej cystektomii). J. Urol., 1989, 142, 972.

U 164 chorych na raka pęcherza moczowego wykonano przed operacją TK celem oceny zaawansowania. Nie mieli przed tym operacji miednicznej ani radioterapii. Wyniki TK porównywano po cystektomii ze stopniem histologicznej infiltracji pęcherza (p) oraz zajęcia węzłów N+. W opisie TK podawano, czy guz powoduje zgrubienie ściany pęcherza, czy zajmuje przypęcherzową tkankę tłuszczową, czy zajmuje narządy sąsiednie, czy stwierdza się węzły chłonne o średnicy

przekraczającej 1,5 om. Z badania wyłączono chorych w ewidentnym w badaniu dwuręcznym okresie T4 oraz ze znacznie powiększonymi węzłami chłonnymi,

TK oceniła stopień zaawansowania trafnie tylko u 32,3% chorych, zbyt wysoko u 39,6%>, a zbyt nisko u 28,1%. Różnica u nie leczonych oraz po TUR była nieznaczna. Tylko 2 z 19 węzłów przerzutowych wykryła TK. Podejrzenie przerzutów w 10 węzłach było w 8 błędne. TK nie rozstrzyga więc wskazań do radykalnej cystektomii. Autorzy, którzy oceniali ją w dawniejszych pracach pozytywnie, mieli zbyt mały materiał. TK jest szczególnie zawodna w ocenie naciekania stercza i pęcherzyków nasiennych, wykryła go tylko u 1 z 16 takich chorych.

Jerzy Zieliński

B. V. Surya, J. A. Provet: Manifestations of advanced prostate cuncer: prognosis and treatment (Objawy zaawansowanego raka stercza: rokowanie i leczenie). J. Urol, 1989, 142, 921.

Do najcięższych objawów należy niedrożność moczowodowa, jedno- lub obustronna. Guz najczęściej wywiera ucisk na moczowód (w ok. 80%) przy ujściu do pęcherza. Guzy przerzutowe wychodzące z węzłów chłonnych mogą również uciskać moczowód. Utrudnienie odpływu z pęcherza może utrudnić odpływ z moczowodu. Wtedy doraźną pomoc daje cewnik wprowadzony na stałe, po czym anty-androgeno- lub estrogenoterapia, ewentualnie obustronna podtorebkową orchidektomia lub radioterapia (50—60 Gy) umożliwią usunięcie cewnika. Można też wszczepie moczowody w tylną część dna pęcherza lub w skórę okolic lędźwiowych, ewentualnie poprzez wstawkę jelitową. Ostatnio wytwarza się raczej przezskórną przetokę punkcyjną nerki szynując równocześnie moczowód od strony miedniczki.

Ucisk na rdzeń kręgowy przez przerzut nowotworowy stanowi nagłe powikłanie neurologiczne, a rak stercza jest drugą co do częstości przyczyną takiego przerzutu. Umiejscawia się częściej ponad oponą twardą niż pod nią. Zajmuje najczęściej krąg drogą krwiopochodną, a ucisk rdzenia następuje po ok. 15\\\\\\\'/2 miesiącach. Pierwszym objawem jest ból promieniujący do kończyn dolnych, a końcowym porażenie zwieraczy. Lekiem z wyboru jest deksametazon, najpierw dożylnie (10 mg), potem doustnie, którym można szybko uzyskać neurologiczną poprawę. Potem przechodzi się na hormonoterapię, wytrzebienie lub estrogeny, ewentualnie najpierw Stilbestrol dożylnie, ketokonazol (400 mg, 3 X dz., doustnie) albo też, radioterapię (20—40 Gy na krąg), pamiętając o promienioczułości rdzenia kręgowego. Najrzadziej stosowana laminektomia wymaga mielografii dla dokładnej lokalizacji przerzutu. Jest niezbędna, gdy inne sposoby zawiodły.

Zatrzymanie moczu, ewentualnie niezupełne, jest najczęstszym powikłaniem raka stercza, ale może też być spowodowane współistniąniem gruczolaka. Najczęściej wykonywano TUR, uzupełnianą hormono- lub radioterapią, ale zauważono, że TUR może przyczynić się do rozsiewu raka, którego komórki znajdowano po TUR w krwi. TUR pogarsza też wyniki późniejszej radioterapii, skraca okres przeżycia. Ocenę porównawczą w stosunku do radykalnej prostatektomii utrudnia ta okoliczność, że tylko przed prostatektomią bada się doraźnie usunięte w całości węzły chłonne biodrowe i zasłonowe. Większość chorych można uwolnić od cewnika samą hormonoterapią bez TUR, która staje się niezbędna, jeśli dwutygodniowa hormonoterapia zawiedzie. Do jej -maksymalnego odroczenia może zmusić obawa chorego o niemoc płciową.

Częstym powikłaniem raka stercza są bóle kostne, ewentualnie wędrujące, bez przerzutów. Leczeniem z wyboru jest antyandrogenoteraspia, trzebienie, deksametazon, ketokonazol (3 X dz. po 400 mg — do 2 tygodni). Jeśli to wszystko zawiedzie, wskazane są analgetica, ewentualnie acetylo^salicylany, hamujące syntezę prostaglandyn. Można próbować radioterapii, zwykle 8—10 Gy na dolną potowe ustroju (do przepony) i 7—8 Gy na górną (wystrzegać się należy pneumonttis). Można też stosować napromienianie całego kośćca izotopem fosforu P 32, ewentualnie poprzedzone podawaniem testosteronu. Fosfor P 32 podaje się dożylnie w ilości 1 mCi dz. do 7 mCi w całości, wystrzegając się mielosupresji. Zamiast testosteronu można podać wstępnie parathormon. Wyjątkowo usuwa się przysadkę przez kość klinową, wstrzykiwaniem etanolu, po czym konieczna jest terapia substytucyjna.

Niedrożność odbytnicy jest rzadkim powikłaniem raka stercza, którego zróżnicowanie z rakiem odbytnicy rozstrzyga o leczeniu. W tym drugim przypadku jest operacyjne, w pierwszym hormonalne. Choć rak stercza wychodzi zwykle z sąsiedztwa odbytnicy, to jednak dwie warstwy powięzi Denonwilliersa utrudniają mu uciśnięcie jej. Szczególnie rzadko zdarza się okrężne naciekanie wokół od

bytnicy, wrastanie do jej światła z owrzodzeniem i krwawieniami. Brak wybitnej dysurii może szczególnie utrudnić rozpoznanie, a ułatwia je wysoki poziom kwaśnej fosfatazy w surowicy i radiograficznie stwierdzone przerzuty kostne. Cystoskopia i TK mogą być niekiedy pomocne. Szczególnej ostrożności wymaga TUR stercza, gdyż łatwo tu o perforację.

Dość rzadkim powikłaniem raka stercza jest fibrynoliza i krwotoki; powoduje ją tromboplastyna wyrzucana do krwi, która wywołuje wykrzepianie wewnątrznaczyniowe. W leczeniu stosuje się fibrynogen i płytki krwi, zwalcza zakażenie i dba o wypełnienie łożyska naczyniowego, doraźnie podaje się dożylnie estrogeny, a kastrację odracza się aż ustaną krwawienia. Szybki efekt daje często ketokonazol. Wewnątrznaczyniowemu wykrzepianiu przeciwdziała heparyna, którą trzeba w trombocytopenii dawkować ostrożnie. W fibrynolizie z krwawieniami, ale bez wykrzepiania, stosuje się kwas epsilonamkiokapronowy, rzadko wskazany w raku stercza.

W raku stercza zdarza się hipokaliemia, wtedy przerzuty kostne są kostno-gubne, znacznie rzadsze w raku stercza niż kositnotwórcze. Wskazana jest anty-androgenoterapia i cukrzan wapnia dożylnie. Rzadkie są objawy zespołu Cushinga.

Przerzuty płucne stwierdza się znacznie częściej na sekcji, niż klinicznie. Podobnie jak inne powikłania raka stercza, poddają się zwykle antyandrogenowej terapii, dzięki czemu rokowanie u tych chorych jest nieco lepsze niż w przerzutach z innych narządów.

Jerzy Zieliński

T. Shiraka, Y. Uekado, H. Aoshi, T. Komura, T. Ohkawa: Urethral remnants tumors following simultaneous partial urethrectomy and cystectomy for bladder carcinoma (Guz w pozostawionej części cewki po jej częściowym wycięciu wraz z pęcherzem moczowym z powodu raka). J. Urol., 1989, 142, 983.

U 128 chorych wycięto z powodu raka pęcherz wraz z cewką sterczowo-bło-niastą i opuszkową. Średnio po 4,1 latach pojawiła się wznowa u 5 chorych (4°/o) w cewce obwodowej. Autorzy stwierdzili, że u wszystkich tych chorych rak pęcherza był wieloogniskowy, nie brodawczakowaty, a u 4 z tych 5 towarzyszyły mu ogniska raka przedinwazyjnego Tis. Czterej z tych chorych mieli przerzuty w węzłach pachwinowych.

Zasadniczo całkowita uretrektomia po cystektomii jest wskazana w raku zajmującym szyję i schodzącym do cewki, zajmującym stercz, w histologicznie stwierdzonym raku dolnego bieguna preparatu wyciętego podczas cystektomii, ale — jak się okazuje — także w mnogich guzach niebrodawczakowatych i w wieloogniskowym raku przedinwazyjnym. U tych wszystkich chorych odprowadzenie moczu po cystektomii przez cewkę jest więc przeciwwskazane, to znaczy operacja Cameya — niewykonalna. Stanowią oni 3,8—13,5% chorych na raka pęcherza.

Jerzy Zieliński

M. P. Leonard, C. J. Nickel, A. Morales: Hyperprolactineimia and impotence: why, when and how to investigate (Hiperprolaktynemia, a niemoc płciowa: dlaczego, kiedy i jak ją wykrywać). J. Urol., 1989, 142, 992.

U małej części impotentów z prolaktynemią, powodem tego objawu jest guz wytwarzający prolaktynę (prolactinoma hypophyseos), a towarzyszy mu hipogo-nadyzim hipogonadotropowy. Wśród 1236 chorych z niemocą płciową 5,3% miało hiperprolaktynemię. Z tych 66 chorych zbadano dokładnie 34: 14,7% miało gruczolak przysadki, u 29% hiperprolaktynemię spowodowało stosowanie leków, 6% miało niewydolność nerkową, u 47,l°/o hiperprolakitynemia była idiopatyczna, u 2,9% stanowiła błąd pracowniany. Farmakoterapia jest w niej przeważnie skuteczna, ale nie zawsze mija wraz z hiperprolakitynemią impotencja.

Spośród leków hiperprolaktynemię powodują: estrogeny, cimetydyna, metoklopramid, alfametyldapa i fenotiazyna, poza tym imipraminą, domperidon, cannabis.

Tylko znaczną prolaktynemię (ponad 50 ng/ml, norma 5—15 ng/ml) można uznać za przyczynę impotencji. Działa prawdopodobnie przez hamowanie wydzielania LHRH, spada więc zawartość LH i testosteronu w surowicy krwi *. Ale Prolaktyna działa też na środkowy układ nerwowy bezpośrednio, hamując w ten sposób wzwód.

Hiperprolaictynemia idiopatyczna jest zwykle nieznaczna (50 ng/ml) i nie wymaga stosowania alfabromokryptyny. Jeśli nie towarzyszy jej niski poziom testosteronu w surowicy krwi, to raczej przyczyna impotencji jest inna. W każdym razie koszt badań hormonalnych jest tak wysoki, że zaczynać należy od testosteronu, a dopiero obniżenie jego poziomu usprawiedliwia badanie LHRH, LH i prolaktyny.

Jerzy Zieliński