PTU - Polskie Towarzystwo Urologiczne

Sprawozdanie z Sympozjum Polskiego Towarzystwa Onkologiczne go: Rak Stercza, Nowe Koncepcje, Kontrowersje (Kraków, 9-10. 04. 1992)
Artykuł opublikowany w Urologii Polskiej 1992/45/4.

autorzy

Jan Leńko, Antonina Marczyńska
Z Centrum Onkologii, Instytutu im. M. Skłodowskiej-Curie, Oddział w Krakowie Dyrektor: prof. dr hab. med. J. Skołyszewski

Rak stercza, jeden z najczęstszych nowotworów złośliwych u mężczyzn należy do tych nowotworów, z którymi łączy się nieustający postęp teoretyczny i praktyczny. Ścierają się jednak w jego leczeniu jaskrawo różne stanowiska, od tradycyjnego podejścia do leczenia opartego o najnowsze zdobycze wiedzy.

W dniach od 9-10 kwietnia 1992 r. odbyło się w Krakowie sympozjum „Rak stercza — nowe koncepcje, kontrowersje\\\" zorganizowane przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne z szerokim udziałem zaproszonych urologów. Sesje (odbyło się ich siedem), zorganizowano w ten sposób, że każdej przewodniczył onkolog i urolog. Również wykłady zamówione oraz zgłoszone doniesienia przedstawili specjaliści obu dziedzin a także nauk pokrewnych, uzyskano w ten sposób szeroki i różnorodny pogląd na omawiane zagadnienia. W sympozjum uczestniczyło około 200 osób z całego kraju oraz goście z zagranicy.

Otwarcia sympozjum, które odbyło się w Roku Jubileuszowym Onkologii Polskiej, dokonała prezes PTO A. Marczyńska. Wykład wprowadzający pt. „Rak stercza — uwagi ogólne\\\" wygłosił J. Leńko. Było to przedstawienie całości zagadnienia z podkreśleniem istotnych, współczesnych informacji i aspektów kontrowersyjnych. Rozwijano je w toku dalszych wypowiedzi i dyskusji.

Rozpoznanie, określenie stopnia zaawansowania klinicznego i histologicznej złośliwości przeszły wiele przeobrażeń. Badanie per rectum było i jest podstawą dla klinicznej diagnozy. Uzupełniają je techniki obrazowania. Precyzyjne rozpoznanie stawia się na podstawie badania mikroskopowego. A. Niezabitowski z Centrum Onkologii w Krakowie w wykładzie „Nowoczesne kierunki badań morfologicznych w diagnostyce raka stercza\\\" zwrócił uwagę, że badanie cytologiczne materiału uzyskanego drogą punkcji cienkoigłowej umożliwia rozpoznanie i ocenę stopnia zróżnicowania raka stercza i pozwala na zastosowanie metod dostarczających dalszych wskazówek diagnostycznych, rokowniczych i pomocnych w monitorowaniu leczenia. Techniki immunocytochemiczne umożliwiają ocenę różnorodnych parametrów (m.in. markery, receptory hormonalne, produkty białkowe onkogenów). Stwierdził, że istotnego znaczenia nabierają badania zawartości DNA metodą cytofluorometrii przepływowej oraz mikrocytometrii. Określenie ploidii i poszczególnych faz cyklu komórkowego w populacji raka stercza może dostarczyć wskazówek odnośnie przebiegu choroby i monitorowania leczenia. Ocena ekspresji antygenów proliferacyjnych (Ki-67, PCNA) i antygenów fazy spoczynkowej (statyna) uzupełnia badania zawartości DNA. W konkluzji stwierdził, że w ocenie morfologicznej raka stercza celowym wydaje się kompleksowe zastosowanie rozmaitych metod badawczych.

Ultrasonografia, głównie transrektalna posiada już ogólną akceptację. Daje obiektywny obraz budowy stercza i pozwala na określenie zaawansowała miejscowego. Odnośnie sposobu pobrania tkanki do badania mikroskopowego to ogólną aprobatę uzyskała aspiracyjna punkcja cienkoigłowa. Daje material do badania cytologicznego, który nadaje się też do oceny złośliwości, do cytofluorometrii przepływowej oraz mikrocytofluorometrii. Metoda jest bezpieczna, można ją wielokrotnie powtarzać. Połączenie z USG podnosi wydolność badania. Ulega stałym modyfikacjom połączonym z rozwojem technik USG; wprowadza się ostatnio sterowaną punkcję średnioigłową. J. Faryna, W. Ejchman i A. Sadowski (Państwowy Szpital Kliniczny w Warszawie) przedstawili doniesienie „Biopsja aspiracyjna cienkoigłowa stercza w postępowaniu diagnostycznym i rozpoznawaniu raka stercza; omówienie trudności diagnostycznych\\\". U 279 chorych z różnego typu zmianami w sterczu wykonano 918 punkcji. Stwierdzono, że trudności interpretacyjne występowały przy znacznym nasileniu stanu zapalnego, w nowotworach

0 znacznym włóknieniu i ubogokomórkowym materiale, przy przeroście torbielkowatym stercza oraz gdy naciek w sterczu wywodził się z otaczających tkanek.

W pracy z Kliniki Urologii AM w Poznaniu {B. Nikisch, W. Skorupski, Z. Kwias, J. Bręborowicz) „Przydatność BAC, TRUŚ oraz wybranych parametrów biochemicznych w rozpoznawaniu raka stercza\\\" na podstawie około 600 badań porównano wydolność diagnostyczną badań ultrasonograficznych weryfikowanych biopsją cienkoigłową. Dla obu tych badań uzyskano czułość 87,2\\\",,, swoistość 98,4\\\"O.

„Wartość ultrasonografii transrektalnej w ocenie wyników leczenia\\\" przedstawił E. Miękoś, J. Pisarski, W. Włodarczyk, Cz. Pawlak (Klinika WAM w Łodzi). Na podstawie badań własnych podkreślono znaczenie wolumetrycznej metody oceny objętości ogniska nowotworowego. Pozwala na bardziej obiektywną ocenę zmiany oraz regresji lub progresji w toku leczenia. Stosowana jest w klinice od 1983 r. jako badanie diagnostyczne i dla monitorowania leczenia napromienianiem i hormonalnego.

Diagnostyka biochemiczna ma długą tradycję, sięga 1936 r., w którym Gutman i Gutman wykazali podwyższoną aktywność fosfatazy kwaśnej w osoczu chorych na zaawansowanego raka stercza. Od tego czasu wiele potencjału badawczego poświęcono temu zagadnieniu. W. Ostrowski (Instytut Biochemii Lekarskiej AM) biochemik z Krakowa, jeden z niekwestionowanych autorytetów w tym zagadnieniu, przedstawił wykład „Fosfataza stercza ludzkiego — własności molekularne\\\". Zwrócił on uwagę na możliwość powiązania badań molekularnych z praktycznymi celami. Enzym wykazuje trzy regiony antygeniczności i przeciwko tym trzem epitopom otrzymano w Instytucie monoklonalne przeciwciała. Jedno z nich MAb-14 wykorzystano do opracowania testu histoimmunochemicznego dla wykrywania i lokalizacji enzymu w tkankach.

Wykłady „Swoisty antygen sterczowy (PSA) w klinice raka stercza\\\" oraz „Kwaśna fosfataza sterczowa (PAP) w klinice raka stercza\\\" opracowane przez A. Marczyńska i J. Kulpę z Centrum Onkologii w Krakowie przedstawiające obecny stan wiedzy z tego zakresu oparte były o badania własne oraz piśmiennictwo światowe. Podkreślono, że oba markery produkują wyłącznie komórki stercza zarówno prawidłowe, hiperplastyczne jak i raka oraz jego przerzutów. Są one markerami specyficznymi narządowo a nie dla raka stercza. Istnieje zależność wielkości

1 częstości wzrostu stężenia w osoczu od zaawansowania raka. Wzrost PSA jest częstszy od PAP.

W stadium D do 100\\\",, chorych ma podwyższone stężenie PSA. Nieznaczny wzrost stężenia

występuje u chorych z gruczolakiem stercza i zapaleniem. Stąd opinia szeregu autorów, że przy ocenie wyników u chorych na raka stercza powinno się korzystać z tzw. wartości odcinającej chorych na gruczolak, lub posługując się układem dwóch wartości — zdrowych mężczyzn i chorych z gruczolakiem. Zgodna jest opinia o wysokiej wartości oznaczania PSA i PAP w monitorowaniu leczenia radykalnego i paliatywnego. Oznaczenie stężenia pozwala na ocenę radykalności prostatektomii. Wzrost stężenia PSA i PAP może na miesiące wyprzedzać kliniczne stwierdzenie wznowy/uaktywnienia procesu. Zwrócono uwagę na zależność produkcji PSA i PAP od androgenów i implikacje tego faktu w kontroli hormonoterapii. Podkreślono, że niezależnie od wysoce czułych metod radio- i immunochemicznych oznaczenie PAP w codzien nej pracy klinicznej nadal ma zastosowanie oznaczanie aktywności całkowitej i hamowanej winianem.

W sesji poświęconej markerom przedstawiono 5 ciekawych doniesień opartych o własny materiał. 5. Dutkiewicz, K. Stępień i A. Witeska (Centr. Szpital MSW w Warszawie) w wypowiedzi „Wartość diagnostyczna swoistego antygenu sterczowego (PSA) w porównaniu z kwaśną fosfatazą sterczową (PAP) w raku i gruczolaku stercza\\\" podkreślili nieznaczny wzrost ich stężeń w gruczolaku stercza i zagadnienie wartości odcinającej. PSA jest czulszym w porównaniu z PAP markerem, w stadium C i D u wszystkich badanych obserwowano jego wzrost. W referacie „Przydatność oznaczania stężenia PSA w surowicy w monitorowaniu chorych na raka stercza\\\" W. Rogowski, J. Kamińska i G. Madej (Centrum Onkologii w Warszawie) zwrócili uwagę że obserwowano trzy „wzory\\\" zachowania się stężenia PSA oraz, że podwyższone stężenia PSA podczas monitorowania wskazywały na obecność nowotworu, często bez ewidentnych objawów klinicznych. W doniesieniu „Zależność między występowaniem przerzutów raka stercza do kośćca a stężeniem antygenu PSA i PAP\\\" A. Rysińska, M. Kowalska, J. Kamińska, H. Kubasik, I. Kozłowicz (Centrum Onkologii Warszawa) wykazano 79% zgodność pomiędzy obrazem scyntygraficznym a stężeniem PSA lub PAP.

Rak stercza daje przerzuty odległe czasem nawet przy małym guzie pierwotnym. Przerzuty w kościach są typu osteoplastycznego, wykrywalne badaniem scyntygraficznym i radiologicznym. W doniesieniu z Kliniki Urologii w Szczecinie (M. Grabowski, A. Sikorski, B. Birkenfeld) podano, że zmiany patologiczne w scyntygramach kośćca występowały najczęściej w kręgosłupie (53,3% chorych), w miednicy ze stawami biodrowymi (33,3%), w żebrach (33,3). Jedynie u 2 chorych rozpoznano przerzuty na podstawie badań radiologicznych. U wszystkich chorych z przerzutami do kośćca aktywność fosfatazy sterczowej była podwyższona.

Wybór metody leczenia zależy od stopnia zaawansowania, wieku, stanu ogólnego chorego. Leczenie wczesnych postaci winno być w założeniu radykalne. Powstaje pytanie — prostatektomia radykalna czy radykalne napromienianie? Odpowiedź powinno się podbudować obiektywnymi wynikami — jak odsetek przeżycia odległego, częstość występowania wznów, ciężkość samego leczenia oraz rodzaj i częstość powikłań. Różna dynamika rozwoju raka stercza może wpływać na niepełną porównywalność grup chorych. Odsetki przeżycia 15 letniego kształtują się, na podstawie materiału różnych ośrodków dysponujących reprezentatywnymi liczebnościa-mi chorych, po obu rodzajach leczenia podobnie. Niektórzy uważają, że wznowa po 5--u latach jest częstsza po napromieniowaniu.

Wielka szkoda, że z powodu nagłej choroby nie przyjechał prof. Manfred Wirth z Uniwersytetu w Wurzburgu. Obszerne streszczenie jego wykładu dotyczącego radykalnej prostatektomii odczytał prof. Kazoń. Była to wnikliwa analiza chorych operowanych w latach 1969-1991 radykalnie w Klinice Urologii Uniwersytetu w Wurzburgu. Ośrodek ten, kierowany przez prof. K. Frohmiillera jest jednym z przodujących w świecie w zakresie chirurgii stercza. Materiał jest bogaty bo obejmuje 410 chorych; klasyfikacja TNM. Wyliczone przeżycie 15--to letnie było podobne do prawdopodobieństwa przeżycia ludzi zdrowych w podobnym przedziale wieku. U 127 chorych wykonano radykalną prostatektomię przed 10 lub więcej laty, tak że przeżycie tej grupy były wynikami rzeczywistymi. U chorych pT-lpNOMO i pT2--pNOMO przeżycie 10-cio letnie wynosiło odpowiednio 90,5% i 70%. U chorych, u których nowotwór przeszedł poza torebkę — wynosiło 60%. Istotna była informacja, że 40% chorych w stadium pT-3NOMO żyje wolne od nowotworu ponad 10 lat i można ich uznać za wyleczonych. Autor dysponuje również grupą chorych bardziej zaawansowanych z przerzutami w węzłach chłonnych (stadium pT2-3pNl-2MO). Z 11-tu żyje ponad 10 lat czterech. Na podstawie obserwacji własnej Klinika Urologii w Wurzburgu uznaje, że radykalna prostatektomia wskazana jest u chorych w stadium pTl-3NOMO, jeśli prawdopodobieństwo przeżycia danej osoby wynosi przynajmniej 10 lat. Jeśli stwierdza się przerzuty w węzłach chłonnych — nie zaleca się zasadniczo radykalnej prostatektomii. Potrzebne są kontrolowane badania kliniczne dla stwierdzenia którzy chorzy tej grupy mogą odnieść korzyść z radykalnej prostatektomii.

W doniesieniu „Badania urodynamiczne chorych na raka stercza leczonych radykalną prostatektomią\\\" A. Bugajski, M. Filipek i J. Lenartowicz (Klinika Urologii AM, Kraków) opierając się na własnym materiale Autorzy stwierdzili, że systematycznie wykonywane badania urodynamiczne pozwalają na obiektywną ocenę dynamiki mikcji po operacji i stanowią obiektywne kryterium w kontroli chorych i ocenie skuteczności operacji i jej powikłań. U chorych operowanych metodą Walsha nie stwierdzono późnych powikłań.

Doniesienie „Limfadenektomia laparoskopowa w raku stercza — doświadczenia własne\\\" przedstawił A. Sikorski (Klinika Urologii, Szczecin). W sposób metodyczny omówił zasadę i sposób przeprowadzenia zabiegu, jego zalety w stosunku do zabiegu otwartego, podbudowując swą wypowiedź licznymi obrazami poszczególnych aktów zabiegu.

Wybitni radioterapeuci dr Hammer z Linzu oraz N. K. Gupta z Manchester zwrócili w swych wykładach uwagę na trudność wyboru metody radykalnego leczenia jak również porównywalności materiału i wyników chorych leczonych operacyjnie i napromienianiem. Podkreślono, że na ocenę wydolności radioterapii może niekorzystnie wpływać negatywna selekcja chorych, w stosunku do radykalnej prostatektomii a także częsty brak znajomości stanu węzłów chłonnych u chorych poddanych radioterapii. N. K. Gupta przedstawił wyniki radykalnej telegammaterapii w oparciu o materiał 200 chorych na raka stercza leczonych w Christie Hospital w Manchester. Obszar leczony obejmował tylko guz pierwotny z marginesem (nie napromieniano węzłów chłonnych). Stosowano dawkę 4500-5000 cGy w 15 frakcjach w zależności od wielkości terenu leczonego. Wyniki leczenia były zgodne z innymi danymi z piśmiennictwa, tj. ponad 60\\\",, przeżyć bezobjawowych lO-o letnich u chorych z rakiem ograniczonym do stercza. Duże zainteresowanie wzbudziła analiza zależności między częstością powikłań a szczegółami planowania leczenia napromienianiem.

W materiale Centrum Onkologii w Warszawie (P. Pęczkowski, D. Gajl, R. Krynicki — „Wartość radykalnego leczenia napromienianiem chorych na raka gruczołu krokowego\\\") aktualizowane przeżycie 5-o letnie w postaciach niezaawansowanych (cecha guza Tl i T2) wynosiło 90% a w zaawansowanych (T3 i T4) 22%. Całkowite wyleczenie odpowiednio u 78% i 14%. A. Radkowski, J. Skołyszewski, S. Korzeniowski — „Wyniki radykalnej radioterapii chorych na raka stercza leczonych w Krakowskim Oddziale Centrum Onkologii w latach 1978-1990\\\" na podstawie oceny 116 chorych leczonych radykalnie podkreślono stosowanie techniki dwuetapowej z objęciem regionalnych węzłów chłonnych, podkreślając zależność wyników leczenia od stopnia zaawansowania i wysokości dawki całkowitej.

Bardzo ciekawy był wykład J. Hammera z Linzu „Implantacja jodu125 w leczeniu raka stercza\\\", który omówił zagadnienie brachyterapii. Stosowano implantację J125. Ten rodzaj leczenia prowadzi Autor od r. 1981 i leczono tym sposobem 100 chorych, początkowo po radykalnej limfadenomektomii i implantowane izotop pozałonowo. W następnych latach zmodyfikowano sposób oceny węzłów i stosowano aplikację przezkroczową pod kontrolą ultrasonografii. 5 i 10 letnie przeżycia całkowite Autor ocenia na 86% i 68%. Przeżycie z uwzględnieniem poprawki na wymieralność naturalną kształtowało się odpowiednio 96 % i 87%. Podkreślono zależność od stanu węzłów chłonnych i objętości guza. W 1989 r. wprowadzono implantację Ir-192 w połączeniu z napromienianiem z zewnątrz. Podkreślając zalety tego sposobu terapii, ze względu na krótki czas obserwacji Autor nie przedstawił wyników.

Wykłady na temat hormonoterapii omawiające również fizjologię stercza, podstawy teoretyczne, rodzaje leków i ich działanie wygłosili prof. Neuman z Berlina „Zasady pozbawienia androgenów ze specjalnym uwzględnieniem anty androgenów\\\" oraz prof. U. W. Tunn z Offen-bach „Antyandrogeny w leczeniu raka stercza\\\". Interesujące były również liczne doniesienia z polskich ośrodków.

Hormonoterapia opiera się o zależność czynności komórek stercza od androgenów, których brak powoduje ich zanik. Rak stercza jest nowotworem hormonozależnym, jednak tkanka raka jest heterogennym zbiorem komórek w tym silnie, słabo, ale także niezależnych od androgenów. Zasadą hormonoterapii jest wyeliminowanie wpływu androgenów. Produkcję testosteronu reguluje oś podwzgórzowo-przysadkowa. LH pobudza wydzielanie, proces ten zależy od stymulacji przez uwalniające hormony LHRH podwzgórza. Prolaktyna wpływa bezpośrednio na metabolizm androgenów w sterczu, powodując wzrost ich poboru i zużycia.

Najprostsze jest usunięcie endogennego źródła produkcji testosteronu. Obustronne wytrzebienie zmniejsza o około 90% stężenie testosteronu w osoczu; niezależnie od obciążenia psychicznego kastracja prowadzi do szeregu objawów ubocznych.

Wypracowano z biegiem lat całe generacje leków o różnym i złożonym mechanizmie działania. Utrwaloną wartość mają estrogeny. Hamują produkcję LH przez przysadkę, powodują wzrost stężenia w osoczu białek wiążących testosteron, zmniejszenie jego syntezy w jądrach; hamują także syntezę DNA w komórkach raka. Ujemnym zjawiskiem jest wzrost produkcji prolaktyny. Podkreślono występowanie szeregu powikłań, w tym groźnych ze strony narządu krążenia.

Antyandrogeny wywierają działanie przez współzawodniczenie z endogennymi w działaniu na docelowe komórki. „Czyste\\\" antyandrogeny (flutamid) nie wpływają na stężenie testosteronu w osoczu. Cyproteron (anandron) hamuje ponadto syntezę testosteronu. Również te leki nie są wolne od objawów ubocznych. Dalszy postęp to preparaty hamujące produkcję LHRH — związki o działaniu antagonistycznym lub agonistycznym. Ujemnym zjawiskiem jest przejściowy wzrost stężenia testosteronu w osoczu. Jeszcze inna grupa leków to inhibitory prolaktyny.

Różne ośrodki stosują własne taktyki. Dyskusje i kontrowersje budzi monoterapia czy

leczenie wielolekowe? Jeśli monoterapia — to czy stosowane od lat estrogeny? Czy antyandrogeny? Jeśli hormonoterapia wielolekowa — to jaka sekwencja leków? Jakie jest miejsce kastracji? Wydaje się, że minął okres rutynowego jej wykonywania. Planując leczenie należy pamiętać

0 niejednolitych zmianach testosteronu w osoczu w raku stercza. Jego oznaczenie jest istotne w planowaniu hormonoterapii. Kastracja u chorego z niskim stężeniem jest niecelowa.

Kontrowersyjna jest adjuwantna hormonoterapia z radykalną radioterapią. Nie ma przekonywujących dowodów uzasadniających to postępowanie. Jest ono natomiast celowe przy zajęciu węzłów chłonnych. To samo odnosi się do „nieradykalnej\\\" prostatektomii.

Doniesienia dotyczące hormonoterapii zaawansowanego raka stercza były tematem VI-tej sekcji.

„Testosteron całkowity, globulina wiążąca hormony płciowe (SHBG) oraz wskaźnik wolnego testosteronu (TFI) w ocenie stanu hormonalnego chorych na raka stercza\\\" — E. Wójcik, J. Kulpa, A. Marczyńska, J. Leńko, A. Bugajski, M. Pawlicki, J. Skołyszewski i A. Brandys (Centrum Onkologii i Klinika Urologii w Krakowie). Podkreślono u chorych na raka stercza w szerokich granicach wahania stężenia testosteronu z tendencją do najniższych wartości w stadiach bardziej zaawansowanych, istotnie wyższe stężenie SHBG oraz istotnie niższe wartości TFI aniżeli u zdrowych mężczyzn i chorych na gruczolaka.

„Wartość stężenia testosteronu i prolaktyny w surowicy krwi w prowadzeniu leczenia zaawansowanych raków stercza\\\" (A. Prelich, M. Sosnowski i L. Jeromin z Kliniki Urologii AM w Łodzi). Autorzy podkreślili znaczną wyjściową rozpiętość wyników stężeń obu hormonów oraz zależność zmian stężeń od sposobu leczenia. W miesiąc po leczeniu znamienny spadek stężenia testosteronu i prolaktyny obserwowano tylko w grupie leczonej fostroliną i parlodelem. Progresja choroby wystąpiła jedynie w grupie samej kastracji.

W doniesieniu „Fugerol i anandron w skojarzonym leczeniu raka stercza\\\" na podstawie własnego materiału (Af. Pisarski, Cz. Pawlak i E. Miękoś, Klinika Urologii WAM w Łodzi). Autorzy podkreślili wydłużenie okresów remisji w porównaniu z dawniej stosowaną estrogenoterapia, dobrą tolerancję leków oraz całkowitą remisję u znacznej części chorych. „Wpływ wytrzebienia na ocenianą ultrasonograficznie wielkość stercza zmienionego nowotworowo

1 znaczenie rokownicze\\\" (R. Zdrojowy, Klinika Urologiczna we Wrocławiu). Wykazano, że zasadnicze zmiany objętości stercza występowały w pierwszym miesiącu po zabiegu i miały charakter wykładniczy (obserwacja 3 lata). Reakcja chorych na wytrzebienie była różna, pozytywna u 66% leczonych.

Heterogenność raka stercza, powstawanie hormonoodporności tłumaczoną ekspansją komórek hormononiezależnych i mutacją komórek hormonozależnych uzasadniało podjęcie leczenia cystostatykami. Zwolennicy chemioterapii proponują wczesne jej wdrożenie wraz z hormonoterapią, aby nie dopuścić do rozplemu komórek hormononiezależnych. Wykład „Chemioterapia raka stercza\\\" przedstawił M. Pawlicki z Centrum Onkologii w Krakowie. Swą wypowiedź oparł

0 doświadczenia różnych ośrodków oraz własne. Chemioterapię stosuje się jako leczenie samodzielne lub w skojarzeniu z hormonoterapią. Zaleca się najczęściej u chorych z ujemnym receptorem hormonalnym, u których wygasła reakcja na hormonoterapię oraz w gwałtownej dynamice procesu. Najczęściej stosowane leki to mitomycyna, adriamycyna, mitooksanton, 5- -fluorouracyl i vinkrystyna. Dyskusyjna jest rola vepesidu. Niejednoznacznie udowodniono rolę celowości leczenia skojarzonego nad monoterapia. We własnym materiale chorych, u których stosowano leczenie systemowe u żadnego nie uzyskano remisji całkowitej. Najlepsze wyniki były u chorych z przerzutami do płuc i wątroby. Dane z innych ośrodków potwierdzają te wyniki; średnio uzyskuje się około 30% remisji, trwającej od 4-8 miesięcy.

Doniesienie „Chemioterapia hormonoodpornego raka gruczołu krokowego (B. Rosiek i A. Płużańska, Ośrodek Onkologiczny, Łódź). Stosowano monoterapię cyklofosfamidem. U części chorych stwierdzano stabilizację procesu, trwającą do 7 miesięcy. Dodatkowe wdrożenie 5--Fu nie zmieniało stanu. „Własne wyniki leczenia cytostatykami chorych z wtórnie hormonood-pornym rakiem stercza\\\" przedstawili R. Zdrojowy i J. Lorenz z Kliniki Urologii we Wrocławiu. Stosowano mitoksanton i vinblastynę w cyklach. Stwierdzono 50% obiektywnych odpowiedzi, podkreślono u 17% chorych całkowitą remisję trwającą do 25 miesięcy (średnio 7). Nie obserwowano istotnych powikłań.

Jedną sesję poświęcono filmom video. Dotyczyły różnych aspektów diagnozowania

1 leczenia raka stercza. Zostały przygotowane przez ośrodki badawcze firm uczestniczących w wystawach.

Sympozjum należy uznać za bardzo udane. Omówiono rozpoznawanie i leczenie raka stercza. Przedstawiono własny materiał badawczy oraz dane z różnych ośrodków, omówiono nowe koncepcje i kontrowersje w postępowaniu różnych oddziałów oraz klinik. W ten sposób Uczestnicy Sympozjum mogli zapoznać się z metodami rozpoznawania i leczenia raka stercza w Polsce i za granicą oraz różnicami w stosunku do światowych trendów. Dyskusja była żywa, zabrało w niej głos szereg Uczestników. Jednoznacznie uznano, że istnieje konieczność szerszego upowszechnienia w Polsce prostatektomii radykalnej.

Wartościowa była wystawa firm (15 firm), które pokazały własne produkty oraz nowości wprowadzane na rynek. W pierwszym dniu organizatorzy przygotowali dla Uczestników obiad, a wieczorem spotkanie towarzyskie, które przebiegło w bardzo miłej atmosferze.

adres autorów

prof. zw. dr med. Jan Leńko ul. Sarego 17/7, 31-047 Kraków