W dniu 14.01.1978 r. zmarł nagle, poza granicami kraju, w pełni sił twórczych i kariery zawodowej dr med. Kazimierz Stolarski.
Urodzony 1l.11.1928 r. w Krakowie, z miastem tym związany był przez całe swoje życie. Tutaj, w 1946 r. składa w Liceum im. B. Nowodworskiego egzamin dojrzałości i rozpoczyna studia na wydziale lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 1952 r. uzyskuje dyplom lekarza.
Od początku swojej pracy zawodowej związany jest z chirurgią. Do 1960 r. jest asystentem Oddziału Chirurgicznego szpitala im. E. Biernackiego w Krakowie. Równocześnie pracuje w lecznictwie otwartym w poradni chirurgicznej. W 1960 r. przechodzi zgodnie z zainteresowaniami do pracy w Klinice Urologicznej w Krakowie, już jako specjalista chirurg II stopnia na starszego asystenta. Biegły w chirurgicznej sztuce zdobywa szybko wiedzę i doświadczenie urologiczne, uwieńczone uzyskaniem w 1964 r. specjalizacji II stopnia w urologii.
Zainteresowania naukowe kieruje ku opracowaniu metody czasowej sterylizacji mężczyzn, co było tematem kilku Jego publikacji oraz rozprawy pt. „Czasowa niepłodność osobników męskich w doświadczeniach na zwierzęciu i w klinice", na podstawie której uzyskuje tytuł doktora medycyny w l966 r.
Równocześnie pracuje w poradni specjalistycznej Towarzystwa Planowanie Rodziny w Krakowie, gdzie jest także aktywnym działaczem. Zostaje wyróżniony odznaką „Zasłużonego Działacza" tego Towarzystwa.
W 1970 r. przechodzi do pracy w Oddziale Urologicznym szpitala im. St. Że-rornskiego w Nowej Hucie.
Pasja podróżowania oraz chęć uczenia się i poznawania nowości w zawodzie spowodowały, że w 1976 r. wyjeżdża za granicę, gdzie zdobywa wiedzę, poszerza horyzonty i znajduje uznanie. W jednym z listów do bliskich niedługo przed śmiercią i zamierzonym powrotem pisał, że wszystko to czego się nauczył będzie mógł wykorzystać dla dobra chorych w kraju.
Był człowiekiem o szerokich zainteresowaniach, nie zasklepiał się w kręgu wąskich problemów, interesował się wszystkimi dziedzinami życia. Był wreszcie znakomitym urologiem, wszechstronnie wykształconym, bez reszty oddanym swojej pracy na każdym stanowisku. Jego ambicja, prawość charakteru i stanowczość nie zawsze zyskiwały Mu przyjaciół u ludzi innych kategorii myślenia.
Zbyt wcześnie odszedł człowiek wartościowy, dobry lekarz i kolega.
Cześć Jego Pamięci.