PTU - Polskie Towarzystwo Urologiczne

CHIRURGICZNE LECZENIE ZIARNINIAKA OLEJOWEGO (OLEOGRANULOMA) PRĄCIA
Artykuł opublikowany w Urologii Polskiej 1990/43/2.

autorzy

Włodzimierz Tarakanow, Mikołaj Zosim, Aleksander Kuzin, Aleksander Szangiczew
Z Kliniki Chirurgii Instytutu Medycznego w Rostowie nad Donem Kierownik Kliniki: prof. dr W. I. Rusakow

streszczenie

Opisano zmiany ziarniniakowe u 18 chorych wywołane w skórze i tkance podskórnej prącia przez wstrzyknięcie rozmaitych substancji oleistych, czym chorzy chcieli uzyskać zwiększenie jego rozmiarów. Radykalne usunięcie zmian bliznowatych i wprowadzenie oskalpowa­nego prącia pod skórę moszny oraz wydobycie go z niej po 2?4 mie­siącach dało u 16 chorych pomyślny wynik anatomiczny i czynnościo­wy. Tylko u 2 chorych z najmniejszymi zmianami udało się jednoeta­powo zeszyć brzegi ubytku skóry prącia.

Nazwą oleogranuloma określa się zmiany powstające w skórze i tkan­ce podskórnej po wprowadzeniu do niej oleju kamforowego, parafiny, wazeliny, wazeliny borowej, gliceryny itp. Nazwę tę zaproponował w 1914 r. K. Henschem. Zmiany takie znajdują się w zewnętrznych na­rządach płciowych najrzadziej. W radzieckim piśmiennictwie (1, 2, 3) opisano je u 52 chorych, w Klinice Chirurgicznej w Rostowie leczyliśmy 18, w wieku 19 do 34 lat, wśród nich było trzech żonatych. Ani jeden nie miał wyższego wykształcenia. Wprowadzenie oleju pod skórę prącia miało, w ich mniemaniu, zwiększyć jego rozmiary. Nie mieli impotencji. Posługując się strzykawką, chorzy wprowadzali w 3?4 punkty pod skórę prącia w odległości 1?3 cm od żołędzi olej w łącznej ilości 5?50 ml. Przeważnie była to wazelina, rzadziej wazelina borowa, raz parafina, a raz gliceryna. Chorzy ci wykazywali w rozmaitym stopniu psychaste-nię lub stany depresji. Dolegliwości ukrywali przed swoim otoczeniem, a o pomoc do lekarza zwracali się dopiero po upływie 3 miesięcy do 5 lat od chwili wstrzyknięcia.

Skargi dotyczyły tępych bólów prącia, wzmagających się podczas wzwodu, znacznego zniekształcenia prącia oraz troficznych owrzodzeń w miejscach wstrzykiwania. Zmiany były tym większe, im więcej wstrzyknięto oleistej substancji. Zniekształcenie nadawało czasem prąciu kształt kulisty. Zgrubienie powstawało wskutek nacieku i rozwoju gru­bej, zbitej tkanki bliznowatej, opancerzającej prącie. Jeśli wprowadzono więcej niż 30 ml oleju, zmiany szerzyły się z reguły w kierunku proksy­malnym obejmując odnogi ciał jamistych. Nie szerzyły się natomiast w kierunku obwodowym od miejsc wstrzyknięcia, nigdy więc nie obej­mowały żołędzi. Skóra w miejscach zmian była blada, napięta, zrośnięta z podłożem, a więc nie przesuwalna. U 6 chorych doszło do bolesnych owrzodzeń ze skąpą, surowiczą wydzieliną. Skóra moszny była też zgru­biała, ale bardziej ruchoma, niż na prąciu. Naciek przechodził czasem z podstawy prącia na mosznę. Węzły pachwinowe były nieznacznie po­większone.

Leczenie zachowawcze było nieskuteczne. Wszystkich ? chorych opero­wano w znieczuleniu nadoponowym lub wziewnym. U 2 chorych (po 5 ml wazeliny) wystarczyła operacja jednoczasowa, polegająca na wy­cięciu okrężnego ziarniniaka olejowego i zeszyciu brzegów ubytku skóry pojedynczymi szwami z gładkiego, nie plecionego kapronu. Natomiast u 16 chorych konieczna była operacja dwuczasowa. Po całkowitym oskal­powaniu prącia i usunięciu na ostro i na tępo ziarniniaka grubości 2? 3 cm, pogrążano je w tunel wytworzony pod skórą przedniej powierzch­ni moszny, wyprowadzając żołądź przez dodatkowe nacięcie przedniego bieguna moszny.

Operację rozpoczynało okrężne cięcie na obwodowej granicy zmian chorobowych. Pogłębiano je aż do błony białawej ciał jamistych i posu­wając się ku nasadzie prącia po tylnej powierzchni prącia docierano do proksymalnego końca zmian. W tym miejscu ponowne cięcie okrężne kończyło operację. Tkankę bliznowatą, dającą się dość łatwo oddzielić od ciał jamistych, usuwano w jednym bloku. Tylko po wstrzyknięciu 25?30 ml oleistej substancji trzeba było dodatkowo usuwać ogniska bliznowate z okolicy odnóg ciał jamistych, wzdłuż nasieniowodów i z okolicy spojenia łonowego. Po starannej hemostazie zeszywano skórę, pozostawiając między szwami u podstawy prącia pasek gumy z ręka­wiczki. Podawano środki przeciwbólowe i metylouracyl. Na 7?9 dzień zdejmowano szwy. U 3 chorych rozeszły się brzegi rany, u 2 konieczne było wtórne ich zeszycie.

Po 2?4 miesiącach wydobywano prącie z moszny. Pod brzuszną po­wierzchnią prącia wykonywano w skórze moszny 2 równoległe cięcia wzdłuż prącia dochodzące do okrężnej blizny wokół żołędzi. Przecinano całą grubość skóry, oddzielano prącie od moszny i zeszywano brzegi skórnej rany prącia pojedynczymi szwami. Następnie zeszywano brzegi ubytku moszny, pozostawiając w ranie sączek gumowy.

Wynik był u wszystkich chorych pomyślny, nie było zniekształceń prącia ani zaburzeń wzwodu.

piśmiennictwo

  1. 1. Krzyżanowski W. W., Kuczkow W. I.: Ołeogranułomy połowowo czlena. Wojenno-medicinskij żurnal., 1984, 2, 64. ? 2. Nejmark A. J.: Ołeogranułoma po­łowowo czlena. Klin. Chir., 1986, 12, 48. ? 3. Jasiński B. W., Szorszew J. I., Solta-nowicz E. A., Łobanow W. A.: Operatiwnoje leczenje ołeogranułomy połowowo czlena. Uroł. Nefroł., 1988, 5, 51.